Bo bez smutku możemy umrzeć ze sztucznego śmiechu
- Jak Ci tam w ciszy? - napisała mama.
- Cudownie spokojnie.
Już dawno nie czułam się taka spokojna, taka nieprzejmująca się jutrem. Zawsze mam jakąś zagwozdkę, jakąś sprawę do przemyślenia lub problem do przeanalizowania. Czasem...